Dziś postanowiłam wziąć na tapet wyrób łódzkiej fabryki nici, a mianowicie kordonek Kaja. Zacznijmy od tego, że serwowana nam jest w postaci apetycznych kuleczek 30-gramowych, bez cewki w środku, jedynie z okrągłym kartonikiem, na który to naniesiono wszelkie dane "osobowe" niteczki.
Kolory
To akurat kolor biały (bardzo czysty, dziewiczy, kordonek nowosolski wypada przy nim "tak sobie"), ale gama barw jest dosyć spora - 35 kolorów zwykłych, a do tego 15 cieniowanych. Tak wyglądają karty kolorów:
Cena
Jeżeli chodzi o ceny, są one różne, w zależności od pasmanterii. Stacjonarna w mojej miejscowości sprzedała mi tę kuleczkę za 6zł, jednak to dosyć drogo - na
kamart.net na przykład kosztuje 4 zł.
Grubość
Kaja jest spleciona z 3 nitek o grubości 50, tak więc porównywalnie z kordonkiem nowosolskim 50x3.W nawoju ma 30g/200m. Używam do niej szydełka 1,25mm, ale nada się też poniżej 1mm (ten biały kłębuszek zamierzam przerobić na jakąś serwetkę za pomocą TULIPa 0,75mm).
Do czego się nadaje?
Do wszystkiego. Ja przerabiałam klasycznie - serwetki, jednak widziałam, że polecana jest również do obrusów, ozdób, ubrań, również dziecięcych. Ogromną jej zaletą jest skład, czyli 100% bawełny. Jako naturalne tworzywo nie uczula, można ją więc stosować w wyrobach dla alergików czy dzieci.
Czas na moją opinię
Jest przepiękna! Zarówno w formie kłębuszka, jak i w robótce. Już sam splot wygląda efektownie, choć nie jest zbyt fantazyjny, ale za to równiutki i dobrze skręcony, zobaczcie sami:
Robi się zatem bardzo przyjemnie, nic się nie rozwarstwia, nie plącze, nie rozdwaja. Niteczka jest dosyć miękka, więc nie drażni palców, ale też na tyle sztywna, by ładnie się układać. Robótki wychodzą świetnie - równiutkie, zwarte, a do tego lekko lejące się - uwielbiam ten efekt.
Zarówno egzamin prania, jak i prasowania Kaja zdaje na pięć. W pralce przeżyła już kilkanaście razy w temperaturze 60 stopni i wywirowana, prasuję serwetki średnio raz w miesiącu na średnim poziomie żelazka i z parą, a ona nic. Punkty zyskuje również za to, że nie puszcza farby, a kolory po takich zabiegach wciąż są intensywne.
Jedyną wadą Kaji jest fakt, że produkuje się ją tylko w małych (30g) kłębkach, a do tego są one dosyć drogie w porównaniu z kordonkiem nowosolskim. Może to czynić problemy przy większych robótkach. Ogromną zaletą jest natomiast jakość, w której przewyższa je o głowę i ciężko do nich wrócić, gdy popracuje się w takim komforcie.
Podobne wrażenia miałam również, robiąc z kordonka Maja 8 Ariadny, który w nawoju ma 50g/340m (koszt ok. 6zł) - był także super przyjemny, gładki, dobry jakościowo, przerobiłam jednak tylko jeden kłębuszek.
Jedyny produkt Ariadny, który nie przypadł mi do gustu, to poliestrowe nici Koral, ponieważ drażniły mi skórę na palcach, były śliskie i ciężko mi było nad nimi zapanować. Jednak jeśli chodzi o bawełnę, Ariadna jest świetna i na pewno będę po nią chętnie sięgać! Reasumując - warto trochę zapłacić za jakość.
A teraz kilka wyrobów z Ariadny:
 |
Kaja cieniowana, szydełko 1,25mm |
 |
Kaja różowa, Koral 18 złoty, szydełko 1,25mm |
 |
Aplikacja - kwiatek - Kaja różowa |
 |
Aplikacja - kwiatek: Maja łososiowa |
 |
Koral 18, szydełko 1,25mm |
Kiedyś kobietka w pasmanterii poleciła mi Kaję do gwiazdek i aniołków. Rzeczywiście jest świetna. Zgadzam się z Twoją opinią. Moje ulubione kolory Kai to oczywiście biały i beże. Uwielbiam kolor numer 301, kremowy- trudno ten kolor znaleźć w kordonkach innych firm, ten odcień. Bardzo lubię bogatą kolorystykę Kai. U nas cena w zależności od pasmanterii od 4, 60 do 5,60. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że podzielasz moją opinię :)
UsuńPozdrawiam również
Także potwierdzam pozytywną opinię. Mam za sobą małe robótki Kają: 3 gwiazdki, aniołka, opaskę dla córeczki i mam wrażenie, że dopiero połowa kordonka zeszła.
OdpowiedzUsuńFajnie że piszesz c o myślisz o nitkach .Bardzo przydatne dla kogoś co ma słabe rozeznanie w kordonkach ,czyli dla mnie.Mam nadzieję ze będzie więcej o innych nitkach .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ewa
Bardzo się cieszę, że wpis okazał się przydatny. Zamierzam próbować nowych włóczek i kordonków oraz pisać recenzje, więc zapraszam częściej
UsuńAnia jak zawsze super tekst, bardzo fajnie się czyta Twoje wpisy. A co do kordonka to ja w tym roku robiłam z niego wszystkie ozdoby i jestem mega zadowolona, do takich mały robótek ten kordonek jest idealny i do tego jeszcze ta cudowna biel.
OdpowiedzUsuńOjej, bardzo mi miło czytać takie słowa :) Dziękuję za miły komentarz i życzę owocnego dziergania
UsuńZgadzam się z taką opinią. Ja kupuje przez internet w sklepie Ariadny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńLubię Kaje, dobrze mi się z nią pracuje i jeszcze nigdy się na niej nie zawiodłam :)
OdpowiedzUsuńA mnie kordonki odstraszają! Trzeba być przy nich bardzo precyzyjnym, wolę mięsiste włóczki. Jednak mam w planach kilka serwetek, by się do kordonka i cienkiego szydełka jakoś przekonać! :) Chętnie sięgnę po Kaję - dziękuję za recenzję :)
OdpowiedzUsuńNie ma co się bać kordonków ;) Ja nawet wolę taką drobnicą dziergać, niż grubaśnymi włóczkami.
UsuńCieszę się, że recenzja okazała się pomocna. Wesołych świąt!
bardzo lubię zaglądać do Ciebie Aniu i ostatnio jest to blog robótkowy do którego zaglądam często... może to zasługa Twojej aktywności na FB, nici Ariadny pokochałam już dawno i nawet Koral jest dla mnie ok - szczególnie dobrze się sprawdza w torebkach, nić nie do zniszczenia... jedną noszę już chyba czwarte lato :) pozdrawiam Kacha
OdpowiedzUsuńZgadza się Kaja to świetny kordonek robiłam parę serwetek polecam.
OdpowiedzUsuńteż lubie kaje większość ozdób z niej robię teraz robię krótkie spodenki i przykra niespodzianka nitka strasznie się rozwarstwia może trafiłam na jakiś pechowy motek, bo nigdy wcześniej takich rzeczy nie było
OdpowiedzUsuńGdzie mogę znaleźć schemat do tej pierwszej serwetki biało-lawendowej? jest przepiękna! :)
OdpowiedzUsuńW którymś numerze Diana Robótki sprzed 2-3 lat. Jak chcesz, to poszukam w którym.
Usuńjeśli byś mogła to poproszę :) mam nadzieje, że znajdę archiwalne numery on line?
UsuńTo numer 3/2014. O ile wiem, na bpv.pl można kupić archiwalne numery. Legalnych darmowych wersji online tej gazetki nie ma.
UsuńDopiero teraz dotarłam do artykułu poświęconego mojemu ulubionemu kordonkowi. Cieszę się, że i Ty ją lubisz :)
OdpowiedzUsuńArtykuł jak zawsze super